Śladami szeptów – Iwona Zajfryd

Śladami szeptów napisałam w rytmie Podlasia. W rytmie wiatru, słońca, szumu liści, spokoju, śpiewu ptaków, radości i zabawy. W rytmie tajemnicy, milczenia i dobrostanu. W rytmie szeptów i wysokich wibracji. Tym wszystkim przywitało mnie Podlasie, tym mnie ugościło i tym nasyciło. Podlasie pozwoliło mi również doświadczyć magii.

Dodruk książki już dostępny. Kliknij tu!

Opis

Iwona Zajfryd „Śladami szeptów”
reportaż

Szeptuchy?

– Ot zwykłe wiejskie babki – ktoś powie.

To z powodu szeptuch wyjechałam na Podlasie. Na miejscu potwierdziły się moje przypuszczenia:
– Nie można, a nawet nie należy pisać o szeptuchach w oderwaniu od krainy, w której żyją, w której się wychowały, którą wchłonęły i która wchłonęła je. Stąd są ich rody. Podlasiacy odnoszą się do szeptuch oraz wyrażają się o szeptuchach z szacunkiem i dystansem. Mają swiadomość, że kobiety te były lekarstwem na każdą ich potrzebę, chorobę i każde zło. Chcę, żeby czytelnik całym sercem poczuł ten region. Jego klimat i filozofię życia jego mieszkańców. Żeby zrozumiał dzieło szeptuch. Żeby wiedział, czym ono jest spowodowane i uwarunkowane oraz w czym osadzone. Żeby poznał jego pierwotną przyczynę i by wiedział, czym jest archetyp kobiety i na czym polega istota czystej natury.

Szeptuchy mają swój wewnętrzny rytm oraz pierwotną intuicję. Ich widzenie jest czyste i niezakłócone. Posiadają instynktowną wiedzę o duszy, potrafią się w nią wsłuchać. Szeptucha to kobieta dzika. Nie jest to jednak kobieta nieobyta, niepotrafiąca, zła, drapieżna, niszcząca. Jest dzika w sensie pierwotnym. Taka, która żyje w zgodzie z naturą oraz jest zintegrowana wewnętrznie. Która w sobie słyszy intuicję oraz instynkty. Niezależnie od tego, jakie masz zdanie na temat szeptuch oraz tego, co robią, to niezmiennym pozostaje fakt, że one były i są. A co do ich przyszłości? Trudno ją przewidzieć.

Życie ma pewną wspaniałą a zarazem groźną cechę – jest nieprzewidywalne.
Iwona Zajfryd

Spis treści

Pamięć emocji – s. 15
Wielka podróż zawsze zaczyna się od jednego kroku – s. 19
W Podlasie – s. 25
Archetyp – s. 36
Dobra zapowiedź – s. 43
Bo człowiek wtedy nie rozumiał – s. 57
Ród – s. 74
Dwadzieścia cztery godziny – s. 81
Komu w drogę – s. 83
Oczy stajo – s. 102
Zasiane ziarno – s. 110
Nietutejsza – s. 113
Ciastko na drogę – s. 116
Na modlitwe – s. 127
Chcesz do ludzi, to do nich idź – s. 131
Zamowa – s. 134
Decyzja – s. 137
Energia w biegu – s. 149
Magia? – s. 163
Leśna Akademia – s. 168
Z bieła chotieła – s. 174
Cały świat ze sobą – s. 193
No swaju treba – s. 195
Zegarek – s. 198
To co mam, jest luksusem – s. 202
Zwykły dzień – s. 214
Dziewięć – s. 220
Szybciej, więcej – s. 223
My howorim po swojemu – s. 227
Każdy mądry – s. 240
Baba – s. 250
Złe ocza – s. 251
Proces – s. 256
Proście, a będzie wam dane – s. 260
Ja cudu nie stwarzu – s. 266
Konfrontacja – s. 286
Miejsce Mocy – s. 295
Nieznany Róg – s. 319
Dwie drogi – s. 321
Hebdziak, bzowina, hyczika – s. 325
Ryzyko – s. 330
Woda ma chodzić – s. 337
Zazdrość po świecie poszła – s. 347
Nie tylko taki świat istnieje, co oczy widzą – s. 356
Majątek człowieka – s. 369
Kto jest dostojny – s. 377
Wspólnie – s. 413
Suszone jabłka – s. 427
To nie jest show – s. 443
Zmiany – s. 462
Koniec czy początek? – s. 466

Bibliografia – s. 468
Notatki – s. 469

Kilka miesięcy po napisaniu reportażu Śladami szeptów, za każdym razem kiedy czytałam ten tekst, coraz bardziej wydawał mi się on nieswój, jakby przedstawiał rzeczywistość nie z naszego ziemskiego świata. Jakbym napisała o nieistniejącej, wymyślonej czasoprzestrzeni, baśni, gdzie czas płynie z inną, wolniejszą niż w matrixie prędkością, a rytm życia wybrzmiewa nostalgiczną nutą. Im moja rozłąka z Podlasiem była dłuższa, tym te odczucia nabierały na sile. Stawało się to dla mnie coraz bardziej i na tyle dokuczliwe, że przyszedł czas na zadanie sobie pytania: – Dlaczego?

Śladami szeptów napisałam w rytmie Podlasia. W rytmie wiatru, słońca, szumu liści, spokoju, śpiewu ptaków, radości i zabawy. W rytmie tajemnicy, milczenia i dobrostanu. W rytmie szeptów i wysokich wibracji. Tym wszystkim przywitało mnie Podlasie, tym mnie ugościło i tym nasyciło. Podlasie pozwoliło mi również doświadczyć magii. Wyobraź sobie gromadzenie materiału, na podstawie którego napiszesz tekst. Szukasz ludzi, kontaktów, dzwonisz, mailujesz, umawiasz się, potwierdzasz i przekładasz spotkania, bo coś komuś wypadło, pilnujesz dat i godzin. Spory zamęt. Wyjechałam na Podlasie wiedząc jaki mam do zrealizowania cel. Wystarczyło, że rano otwierałam oczy i wychodziłam z domu a dostawałam wszystko to, co było mi potrzebne. Zawsze znajdowała się na mojej drodze właściwa osoba i sytuacja. W krótkim czasie stało się to dla mnie tak bardzo oczywiste, że zaczęłam chcieć tego stanu coraz więcej i więcej. I wiesz co? Tak się działo. Bez planów i zabiegów o ich zrealizowanie. Czyż to nie jest magia? Wiedz ponadto, że nie pojechałam na Podlasie na gapę i nieprzygotowana. Nauczona matrixowymi zwyczajami miałam ze sobą gruby notes z osobowo-lokalizacyjnymi informacjami.

Gdy mentalnie wróciłam do spędzonego na Podlasiu czasu i sytuacji, jakich tam doświadczałam, oraz odcięłam galopujące nie wiadomo za czym myśli, to jednocześnie wrócił do mnie podlaski spokój i przyszła odpowiedź na pytanie dlaczego. To długotrwała rozłąka zrobiła swoje. Drugi wniosek, który pojawił się przy okazji to taki, że koniecznie trzeba oczyszczać myśli. Z taką częstotliwością, żeby nie zdążyła zapalić się w nich czerwona lampka.

Reportaż to prosta forma. Przez to, że właśnie taka jest, to paradoksalnie jest jednocześnie bardzo trudna. To zapisane krótkimi zdaniami i pojedynczymi wyrazami kadry. Rytm reportażu Śladami szeptów to rytm Podlasia. Każda nuta została w nim bardzo dokładnie przeze mnie przemyślana. Każda nuta brzmi. Narracja należy tylko do Ciebie.

Pokłoń się naturze i przyjmij spokój. Może infantylny, może banalny i nudny. Prawdziwy.

ze Wstępu

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa NarodowegoReportaż “Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego”.

Miejsce wydania: Siedlce
Data wydania: 2021
Data premiery: 30 wrzesień 2021
Język: polski
Liczba stron: 480
Format: A5
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-935244-1-9
Wydawca: Iwona Zajfryd

Patronat medialny:
ISAP Słowiańska Agencja Prasowa
Imiona słowiańskie

Informacje dodatkowe

Autor

Wydawca

Data wydania

2021

Oprawa

miękka

Liczba stron

480

Format

A5

Ilustracje

Aleksandra Trochym-Twarowska, czarno-białe

ISBN

978-83-935244-1-9

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Śladami szeptów – Iwona Zajfryd”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może spodoba się również…